piątek, 20 października 2017

Flet indiański

Flet to jeden z najstarszych znanych ludzkości instrumentów. To, że mógł on powstać wcześnie, w dużej mierze wynika zapewne stąd, że skonstruowanie przedmiotu o tak prostej budowie nie wymagało odniesienia się do użycia złożonych narzędzi ani przeprowadzania skomplikowanych obliczeń. Najstarszy znany flet odkryto na terenie dzisiejszych Niemiec. Datuje się jego wiek an od trzydziestu do trzydziestu siedmiu lat. Instrumenty te rozpowszechnione były w różnych kulturach. Dla przykładu, jednym z najstarszych znalezionych w Chinach jest flet bambusowy typu chi. Flety zawędrowały nawet do Ameryki, gdzie przybrały wyjątkowy także pod względem konstrukcyjnym charakter – tradycyjny flet indiański posiada bowiem dwie komory, nie jedną. 




Flety indiańskie posiadają wiele nazw, niemniej z punktu widzenia nabywcy, należy posiadać świadomość różnicy pomiędzy „prawdziwym” fletem indiańskim a tak zwanym native american flute style. Tylko instrument wykonany przez osobę należącą do jednego z plemion może nosić miano prawdziwego indiańskiego fletu. Wszystkie pozostałe są jedynie stylizowane. Kwestie te są w Ameryce nie umowne, lecz regulowane prawnie. Istnieje wiele legend i teorii na temat tego, jak powstały te wyjątkowe flety, jednakże żadnej nie da się potwierdzić. Pomiędzy fletami Anasazi a najstarszym odkrytym w 1823 roku przez włoskiego podróżnika fletem indiańskim istnieje ogromna przepaść. W latach sześćdziesiątych instrumenty te zaczęły przeżywać prawdziwy renesans i spotykać się z dużym zainteresowaniem świata muzyki, które zresztą zaobserwować można także obecnie, czego dowodem jest chociażby status amerykańskiej platynowej płyty dla „Canyon Trilogy” R. Carlosa Nakai czy dwukrotne otrzymanie nagrody Grammy przez Mary Youngblood. 



fletnia pana z Peru

Flety w ogóle przeżywają drugą młodość – również popularność hasła „fletnia panasklep” w sieci jest tego dowodem, choć z pozoru mogłoby się wydawać, że instrumenty te odeszły w zapomnienie. Niby nie grają one pierwszych skrzypiec, lecz muzyka bez nich zdecydowanie nie byłaby już taka sama.